Sfinansowanie budowy szkoły w pełnym wymiarze, to najłatwiejsze, ale niekoniecznie najlepsze rozwiązanie. Postanowiliśmy współdziałać wraz z miejscową ludnością i budować szkoły razem. Do tego jednak potrzebny jest plan i zaangażowanie większej grupy ludzi. W Kamerunie prace koordynują Siostry Pallotynki w porozumieniu z proboszczami parafii, na których terenie znajdują się placówki wymagające wsparcia. Podczas naszych  wyjazdów misyjnych do Kamerunu możemy doglądać prac budowlanych i poznawać ludzi, którzy angażują się bez reszty w działania, które zaczynamy w polskich parafiach, gdzie zbieramy środki na ich realizację. Wiele z tych prac jest rozłożonych w czasie. Kontakt utrudnia pogoda, odległości oraz inne, bardziej prozaiczne rzeczy, jak choćby to, że ktoś zapomniał o spotkaniu, na które umawialiśmy się od tygodni czy miesięcy. Afryka rządzi się swoimi prawami i trzeba wiele cierpliwości, żeby coś razem zbudować. Spotykamy się z uczniami szkół, z ich rodzicami oraz nauczycielami. Rozmawiamy z miejscowymi duchownymi, odwiedzamy misjonarzy, którzy często wskazują nam ubogie miejsca, które leżą im na sercu, a którym sami nie mogą pomóc. Czasami natrafiamy na ludzi i miejsca – chciałoby się powiedzieć – przypadkowo. I rzeczywiście, niektóre decyzje dotyczące remontów lub innych działań mogą wydawać się po ludzku przypadkowe, jednak wierzymy w to, że razem uczestniczymy w planie, którego autorem jest Bóg, troszczący się o swoje dzieci. 

Oprócz wspierania dzieła adopcji na odległość i budowy szkół staramy się zabezpieczać to, bez czego szkoła pozostaje tylko budynkiem. W Kamerunie ciężko o nauczycieli. Trudność w kształceniu dzieci przekłada się na wykształcenie młodzieży i dorosłych, którzy w przyszłości mogliby zostać nauczycielami. Dlatego nie mogliśmy zostawić szkoły bez opieki, a nauczycieli bez pomocy. W nasze działania wpisuje się także opieka finansowa nad konkretnymi nauczycielami w Kengang, studentami oraz innymi osobami, które wspieramy, a czasem wręcz utrzymujemy dzięki konkretnym osobom działającym w ramach projektu. Część pieniędzy jakie zbieramy przeznaczamy właśnie na ten cel, jednak ogromna większość funduszy pochodzi z naszych prywatnych środków, dzięki czemu możemy w sposób ciągły wspierać także tych, którzy podzielą się zdobytą wiedzą z najmłodszymi. 

To bardzo „prosty” gest ludzkiej solidarności między osobą bądź rodziną adoptującą dziecko w sercu na odległość. Jest to symboliczna adopcja, nie ma umocowania prawnego, a dziecko wzięte w adopcję nie wyjeżdża z kraju, w którym żyje. Pomoc rodziców adoptujących, inaczej opiekunów, wpływa często decydująco na tworzenie lepszej przyszłości dla dziecka. Naszym wspólnym celem, jest stworzenie tym dzieciom możliwości kształcenia, które jest najczęściej odpłatne. Dokonując wpłaty 200 zł na rok, pomagamy podopiecznemu ukończyć szkołę podstawową i kontynuować naukę w szkole średniej.
Jeśli sytuacja finansowa osób adoptujących pozwala na przekazanie większej sumy (cyklicznie lub okazjonalnie, np. z okazji   świąt, imienin, urodzin, itp.), pieniądze będą wykorzystane dla danego dziecka w zależności od jego sytuacji i potrzeb.Zazwyczaj między dzieckiem, a osobami adoptującymi, wytwarza się więź emocjonalna, nie tylko ekonomiczna. Biorąc to pod uwagę, zachęcamy do korespondencji z dzieckiem na wskazany adres, który każda rodzina otrzymuje w informacjach dotyczących adopcji. Do adopcji serca wybierane są dzieci z rodzin wielodzietnych, biednych, czasem na skraju nędzy, a także sieroty oraz dzieci chore. Zdarza się, że sytuacja finansowa osoby adoptującej nie pozwalała na dalsze wsparcie. Wystarczy o tym fakcie powiadomić Siostrę odpowiedzialną za to dzieło, przesyłając krótka wiadomość. W takiej sytuacji, dokładamy wszelkich starań, by dziecko nie pozostało bez opieki. Kiedy i gdzie wpłacać? Wyznaczone 200 zł należy wpłacić po otrzymaniu informacji o  pozytywnym przydzieleniu dziecka w adopcję - najlepiej od razu. W kolejnych latach prosimy dokonywać wpłat w okresie od lutego do czerwca, żeby we wrześniu było pewne czy dziecko ma opłaconą szkołę.
 
Koordynatorka „Adopcji Serc na odległość”:
S. Teresa Gieńko SAC
tel: 693 802 707
e-mail:  teresina753@wp.pl
  adres: Centrum Misyjne Sióstr Pallotynek
ul. Wojciechowskiego 12,
02-495 WARSZAWA

Każdorazowo, kiedy udajemy się do Kamerunu, ponad połowę naszego bagażu stanowią leki i środki opatrunkowe. Wśród nich znajdują się antybiotyki, leki przeciwbólowe, przeciwgrzybiczne oraz środki dezynfekujące. Dostarczamy także leki specjalistyczne, które w warunkach jakie panują na misjach, są niemal nie do zdobycia lub są po prostu za drogie, by Siostry mogły je zakupić dla swoich podopiecznych. Otrzymujemy także zamówienia na leki od misjonarzy, którzy pracują na misjach już kilkanaście lat lub dłużej. Nasza pomoc nie może się ograniczyć do wykupienia recepty, szukamy środków na sfinansowanie tych zakupów.